Moja mama jest na emeryturze od jakiegoś czasu. Zawsze była aktywną kobietą i na emeryturze zdecydowała się na kurs szycia. Na początku nie sądziłam, że będzie z tego coś więcej ale moja mama bardzo się w to wkręciła. Niedługo miała urodziny więc postanowiłam z mężem zamówić dla niej dobrą maszynę do szycia. Kupiłam firany i poprosiłam żeby mi je przygotowała żebym mogła je u siebie w salonie powiesić.
Mama zajęła się szyciem firan
Mamie bardzo spodobała się moja propozycja. Najpierw dokładnie wymierzyła moje okna i po kilku dniach przyniosła mi moje firanki, które były pięknie obszyte. Firany klasyczne do salonu idealnie wyglądały w moim pomieszczeniu. Mama zrobiła kawał dobrej roboty. Byłam jej bardzo wdzięczna. Okazało się, że mamie praca tak się spodobała, że do gazety dała ogłoszenie o drobnych pracach krawieckich. Dzięki szkoleniu na którym była nauczyła się wielu rzeczy a maszyna, którą od nas dostała pomagała jej w realizacji wielu projektów. Dzięki nowemu zajęciu mama się nie nudziła na emeryturze. Z dnia na dzień miała coraz więcej zleceń i nawet zarabiała fajne pieniądze dzięki swojemu dodatkowemu zajęciu. Ucieszyłam się, że prezent który dla niej wybraliśmy tak bardzo zmotywował ją do działania. Obawiałam się, że na emeryturze nie będzie wiedziała mama co ma robić a okazało się, że było zupełnie inaczej. Chciałabym będąc w jej wieku kiedyś mieć tyle energii i mam nadzieję, że też w przyszłości będą miała takie ciekawe pomysły na swój czas wolny.
Firany, które moja mama przygotowała dla nas podobały się wielu osobom. Kilka koleżanek nawet prosiło mnie o namiary do mojej mamy bo tez chciały podobne firanki mieć u siebie w mieszkaniu. Mama zrobiła sobie niezłą reklamę dzięki moim firanom. na pewno będzie miała jeszcze więcej zleceń.