Ostatnio w moim życiu działo się tyle, że nie miałam czasu by skupić się w ogóle na sobie. Dziecko, zawirowania w pracy, budowa domu i tak przez prawie cztery lata. Gdy któregoś dnia, moja mama przypomniała mi, że będę niedługo miała okrągłe urodziny, trochę się spłoszyłam.
Idealny prezent – bon podarunkowy do salonu kosmetycznego
Nie czułam jak szybko moje życie biegnie do przodu. Następnego dnia, gdy poinformowałam ją, że zrobię małą imprezę dla najbliższych, moja mama zapytała co może mi dać w prezencie. Już miałam powiedzieć, że nic nie chcę, gdy zobaczyłam ogłoszenie Kosmetyka Łódź i powiedziałam, że chcę to. Chcę jakąś usługę w salonie kosmetycznym, że chciałabym coś zrobić dla siebie. Coś drobnego. Może makijaż? Może paznokcie? Gdy zapytała o to samo moja siostra, pomyślałam, że zabiegów kosmetycznych nigdy nie za wiele. Powiedziałam, że chętnie skorzystam z jakiś maseczek na twarz, może z alg? A mężowi powiedziałam, że w salonie kosmetycznym, tam niedaleko, robią bardzo dobre masaże relaksacyjne, a wiem, że on jest ciągle zmęczony, dlatego w prezencie urodzinowym mógłby… I tak miałam pakiet. Okazało się, że żadne z nich nie chciało brać odpowiedzialności za dokładność tego co wybierze, więc w sumie dostałam siedem bonów podarunkowych do gabinetu kosmetycznego. Byłam zachwycona. Oprócz maseczki, masażu, manicure i pedicure, wzięłam sobie jeszcze makijaż i zabiegi na dłonie. Delektowałam się tymi zabiegami cały tydzień. Dzień w dzień szłam gotowa na urodzinowe przyjemności. Panie z łódzkiego salonu kosmetycznego, przeszły ze mną na „ty”.
Po tym tygodniu piękności, stałam się faktycznie ładniejsza i to była obiektywna ocena. Usłyszałam ją od obcych mi ludzi, którzy mówili, że promienieję. Faktycznie, po takiej dawce przyjemności dla ducha i ciała, czułam się wspaniale!