zbiornik do transportu paliwa

Praca przy produkcji zbiorników na substancje płynne

Jakieś kilka tygodni temu udało mi się znaleźć nową pracę. Ze starej niestety zostałem zwolniony, gdyż jestem osobą, która głośno mówi, to co myśli i niestety dostałem przez to można powiedzieć, że ” po łapach „.

Obsługa maszyny produkującej zbiornik do transportu paliwa

zbiornik do transportu paliwaPowiedziałem szefowi, co myślę o nim, ponieważ doszło między nami do spięcia, no i cóż tak jak się spodziewałem, tak też się stało i zostałem niestety z pracy wyrzucony przez mojego przełożonego. W sumie tamta praca mnie nie za bardzo satysfakcjonowała, jedyne co tam robiłem, to montowałem w tej firmie lampy przemysłowe led. Praca była wprawdzie niezbyt wymagająca, ale dostawałem za nią wynagrodzenie w wysokości przysługującej w naszym kraju minimalnej krajowej. Tak więc myślę, że może i lepiej się stało, że zostałem zwolniony, bo sam pewnie nie miałbym takiego impulsu, żeby z tej pracy zrezygnować. Na szczęście w miarę szybko udało mi się znaleźć nową pracę. Wprawdzie pomógł mi znajomy, ale on załatwił mi tylko rozmowę kwalifikacyjną, po której zostałem przyjęty do tej firmy z czego na prawdę bardzo się cieszę. W nowej firmie produkujemy zbiorniki na paliwo. W zasadzie, każdy z pracowników jest odpowiedzialny za produkcję innego zbiornika. Ja na początku byłem odpowiedzialny za maszynę, która produkowała zbiorniki adblue. W sumie to stanowisko, jak najbardziej mi odpowiadało i na prawdę nie ma żadnego powodu do narzekań. Po około tygodniu zostałem jednak przeniesiony i teraz pracuję przy maszynie produkującej zbiornik na nawozy rsm. Czasami zdarza się również że zarówno ja, jak i inni pracownicy z miejsca mojego pracy obsługujemy maszynę produkującą zbiornik do transportu paliwa, jednakże nie zdarza się to często. Generalnie muszę powiedzieć z czystym sercem, że z mojej obecnej pracy jestem dużo bardziej zadowolony niż z poprzedniej. Ludzie tutaj są na prawdę bardzo sympatyczni.

 

Szef jest na prawdę świetnym gościem i chociażbym chciał, to nawet nie mam mu kompletnie nic do zarzucenia. Poza tym zarobki są dwa razy większe, niż te, które miałem w poprzedniej firmie. Także myślę, że dobrze się stało.