Wiele razy słyszałam od ludzi sukcesu, że wyjście ze strefy komfortu otwiera przed nami nowe możliwości i sprawia, że się rozwijamy. Od kiedy zaczęłam zagłębiać się w tematykę samorozwojową starałam się wprowadzać większość informacji w życie. Dzięki temu zdobyłam bardzo dobrą, wysoką płatną pracę w dziedzinie, która jest moja pasją.
Jak w krótkim czasie opanować angielski
Każdy, kto odniósł w życiu jakikolwiek sukces, zawdzięcza go nie tylko konsekwentnej pracy, ale też ciągłemu rozwojowi samego siebie. Największe kroki w życiu stawiamy wtedy, kiedy wychodzimy ze strefy komfortu. Myślałam, że wiem co to oznacza, w końcu sporo w życiu osiągnęłam. Jednak dopiero niedawno o przekonałam się o tym, co tak naprawdę oznacza niewygoda. Dostałam w pracy propozycję awansu i normalnie przyjęłabym ją z ogromnym entuzjazmem, jednak wiąże się ona z wyjazdem z kraju. Miałabym przejąć stanowisko kierownicze zagranicznym oddziale. I niby umiem rozmawiać po angielsku, jednak potrzebuje czuć się w nim całkowicie swobodnie. Dlatego też zaproponowano mi zaawansowany kurs angielskiego w Krakowie, gdzie jest główna siedziba firmy. Mimo wielu zgodziłam się i mija właśnie miesiąc, od kiedy rozpoczęłam kurs. Efekty są zaskakujące, bo otworzyłam się bardzo mocno na rozmowę w obcym języku. Nie obawiam się już błędów, bo zrozumiałam, że chodzi o jasność komunikatu, a nie poprawność gramatyczną. Cieszy mnie to, że na takich kursach uczymy się w dwu lu trzyosobowych grupach, co pozwala na indywidualne podejście lektora.
Często nowe możliwości wiążą się z przymusem wyjścia ze strefy komfortu. Tak było na przykład w przypadku awansu, który niedawno dostałam w pracy. Muszę wyjechać za granicę, a to oznaczało zaawansowaną naukę języka angielskiego. Kurs na szczęście bardzo pozytynie mnie zaskoczył.