Wybrałam się z mężem na terapię

W związku małżeńskim z Wojtkiem byłam od dwunastu lat. Zawsze się świetnie dogadywaliśmy i byłam szczęśliwa. Miałam z nim dwójkę dzieci i sądziłam, że tworzyliśmy szczęśliwą rodzinę. Dopiero od jakiegoś czasu zaczęło się między nami psuć i postanowiłam coś z tym zrobić.

Poprawa relacji dzięki terapii małżeńskiej

terapia małżeńskaWojtek bardzo się oddalił ode mnie i nie miałam pojęcia co się działo. Już nie rozmawiał ze mną tak jak kiedyś i czułam się w tej sytuacji bezradna. O wszystkim opowiedziałam swojej przyjaciółce, która stwierdziła, że potrzebna w tym przypadku była terapia małżeńska i doszłam do wniosku, że to był dobry pomysł. Zależało mi na tym małżeństwie i nie chciałam z niego tak łatwo rezygnować. Zanim znalazłam odpowiedniego terapeutę to postanowiłam porozmawiać na ten temat z mężem. Obawiałam się, że nie będzie chciał udać się na terapię, ale miło się zaskoczyłam. Wojtek powiedział, że to dobry pomysł i zapisałam nas na spotkanie ze specjalistą. Łącznie odbyliśmy kilka spotkać. Na jednym z nich uczestniczyliśmy osobno i to był ważny element terapii. Po jakimś czasie zauważyłam znaczną poprawę w zachowaniu Wojtka i cieszyłam się, że terapia okazała się skuteczna. Ostatecznie dowiedziałam się, że mój mąż stracił pracę o czym bał się mi powiedzieć. Ta sytuacja była powodem jego niezrozumiałego dla mnie zachowania. Dzięki terapii się otworzył i potrafił ze mną rozmawiać o wszystkim tak jak kiedyś. Obiecaliśmy sobie, że nigdy więcej nie dopuścimy do podobnej sytuacji.

Terapeuta uratował moje małżeństwo, bo już byłam w stanie odejść od męża. Wszystkie problemy da się rozwiązać, wystarczy tylko potrafić rozmawiać. Terapeuta dał nam wiele cennych wskazówek na przyszłość, które oczywiście wykorzystywaliśmy. Znowu byliśmy szczęśliwi.